1procent

Niestety, Twoja przeglądarka ma problem z odtworzeniem pliku multimedialnego. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak przekazać 1 % swojego podatku dla TPG wejdz na stronę <a href="http://1procent.tpg.org.pl" title="Twój 1 % pozwoli nam wyjść ze świata ciszy i ciemności">Przekaż swój 1 % aby pomóc wyjść nam ze świata ciszy i ciemności.</a>

sobota, 26 lipca 2014

Wycieczka do Jastarni



Wycieczka do Jastarni- 19-20.07.2014


19 lipca członkowie Kujawsko- Pomorskiej Jednostki TPG rozpoczęli trzydniową wycieczkę  do nadmorskiej miejscowości- Jastarni.  W sobotę, po długiej podróży dotarliśmy na miejsce, z uśmiechem na twarzy. Każdy miał możliwość poznania Jastarni w czasie wolnym. Na wieczór była bowiem przewidziana integracja przy grillu, której towarzyszyły warsztaty kulinarne prowadzone przez Sylwię. Mieliśmy okazję lepiej się poznać i przy okazji nauczyć się jak przyrządzić przepyszne sałatki. Wieczór minął w miłej atmosferze, przyszedł czas na odpoczynek i nabranie sił na kolejny dzień pełen wrażeń. Po najważniejszym posiłku jakim jest śniadanie, w niedzielne przedpołudnie czekał nas rejs po Zatoce Puckiej. Mieliśmy okazję zobaczyć torpedownię, która znajduje się na wodach Zatoki. Po udanej wycieczce nadszedł czas na odpoczynek i spacery po Jastarni. Gdy powróciliśmy do naszego Ośrodka, zaraz po obiedzie przyszedł czas na słodką niespodziankę. Popołudnie spędziliśmy na plaży, jedni aktywnie w zimnym, niestety, Bałtyku. Tych, których zniechęciła zimna, morska woda, uzupełniali niedobory witaminy D w organizmie podczas kąpieli słonecznej. Na członków naszej Jednostki czekał jednak jeszcze ciekawy wieczór. Był to czas przeznaczony na integrację, który minął pod znakiem zabaw i rozmów. Mogliśmy lepiej się poznać i zastanowić się nad swoimi zaletami, co niektórym mogło sprawić kłopot, zazwyczaj skupiamy się przecież na wadach. Dzień dobiegł końca, a my ze świetnymi humorami wróciliśmy do swoich pokoi. Poniedziałek był niestety ostatnim dniem naszej wycieczki, ale równie atrakcyjnym jak poprzednie. Był to dzień naszego regionalnego spotkania klubowego.  Po opuszczeniu Ośrodka Duszpastersko-Rekolekcyjnego im. Jana Pawła II, udaliśmy się do Muzeum Rybackiego Pod Strzechą. W którym prezentowane są sieci i dawne narzędzia służące do połowu ryb, mieliśmy również okazję zobaczyć izbę rybacką z XIX wieku, w której prezentowane są ówczesne przedmioty gospodarstwa domowego. Po ciekawym wykładzie na temat rybołówstwa udaliśmy się do Rozewia, najbardziej wysuniętego na północ krańca Polski. Wyróżnia go piękna Latarnia Morska, którą mieliśmy okazję zwiedzać. Tym, którym udało się wejść na jej szczyt pomimo wąskich schodów mogli podziwiać przepiękną panoramę okolicy Rozewia. Przyszedł też czas pożegnanie się z Morzem Bałtyckim i na powrót do domów. Nie była to jednak nudna podróż, ponieważ każdy z uczestników dostał mały upominek dzięki naszemu sponsorowi, firmie Super-Pharm. Wielu z nas zapewne zapamięta tę wycieczkę na bardzo długo.


Wolontariuszka Marta




Do Jastarni pojechaliśmy w ramach projektu "Zielone światło dla aktywnego rozwoju osób głuchoniewidomych II"

Tekst: Marta Zgurzyńska
Zdjęcia: Marta Zgurzyńska, Piotr Szczęsny 

czwartek, 17 lipca 2014

WARSZTATY AKTYWNOŚCI GÓRSKICH

WARSZTATY AKTYWNOŚCI GÓRSKICH
03-16 lipca 2014



16 lipca zakończyły się trwające w Szklarskiej Porębie 2-tygodniowe Warsztaty Aktywności Górskich, koordynowane przez
Sekcję Młodych TPG.
Naszą jednostkę reprezentowała silna i odważna grupa, w której skład wchodzili: Mariola Maćkowiak, Piotr Szczęsny, Mateusz Żywiczyński, Magda i Tomasz Wojciechowscy oraz Karolina Kowalik. 
 Warsztaty upłynęły pod znakiem aktywności i działania. W ciągu 14 dni uczestnicy mieli okazję wziąć udział w zajęciach stacjonarnych, na które składały się: zajęcia z ratownikiem górskim- pierwsza pomoc, zajęcia z przewodnikiem górskim, zajęcia z zielarstwa i ziołolecznictwa, a także zajęcia rehabilitacyjne i zajęcia z Capoeiry (brazyliskiej sztuki walki). Oprócz tego zorganizowanych zostało wiele wycieczek i wypraw górskich. Najciekawsze z nich to wycieczka do Czech i tamtejszego Skalnego Miasta, wycieczka do term Cieplickich, wycieczka na zamek Chojnik czy Wodospad Szklarki.
Na długo w naszej pamięci pozostanie także wyprawa na najwyższy szczyt krakonoskich gór, Śnieżkę.
 11 śmiałków wraz z przewodnikiem ( w tym Mariola, Karolina i Piotr) zdecydowało się na ostatnią warsztatową wyprawę. Pokonując bardzo trudną trasę, po kilkugodzinnym marszu wspięło się na mający ponad 1602m n.p.m szczyt. Choć trud był ogromny, satysfakcja i szczęście już po, nie do opisania.
Na szczycie pozostawiliśmy nasz znak rozpoznawczy- plakietkę TPG- Tu Przekraczamy Granice, którą zostawiliśmy w Kaplicy 
św. Wawrzyńca. 
Należy także wspomnieć o tym, że nasza obecność w Szklarskiej Porębie nie pozostała niezauważona. Burmistrz Szklarskiej Poręby, który objął warsztaty swoim patronatem postanowił odwiedzić nas, podczas zajęć. Relację z tego wydarzenia możecie przeczytać klikając w link --->Szklarska Poręba - TEKST

W trakcie tych wspaniałych, pełnych wysiłku, ale i uroku dni, czekało nas wiele innych atrakcji, podczas których udowadnialiśmy wszystkim, że głuchoślepota wcale nie musi równać się jedynie ograniczeniom. Dowodem tego niech będzie fakt, że wspinaliśmy się na najprawdziwsze skały przy Zakręcie Śmierci, zjeżdżaliśmy na tyrolce, przechodziliśmy po chwiejnych mostach nad skarpą w parku linowym, czy w końcu zdobywaliśmy szczyty i pokonywaliśmy ciężkie, górskie trasy, które często pełnosprawnym osobom sprawiają trudność.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć słowa naszego górskiego przewodnika, który na zakończenie warsztatów powiedział, że jak w matematyce minus i minus dają plus, tak minus jakim jest słaby wzrok i minus jakim jest słaby słuch, dają niewyobrażalny plus w postaci odwagi, męstwa, wytrwałości i poczucia, że wszystko jest możliwe. 

Dziękuję wszystkim dzięki, którym i wraz z którymi mogłam Przekraczać Granice w Szklarskiej Porębie :) 





JUŻ WKRÓTCE W NASZEJ GALERII WIĘCEJ ZDJĘĆ Z TEGO WYDARZENIA! :)

Tekst: Karolina Kowalik
Zdjęcia: Piotr Szczęsny, Łukasz Betka

sobota, 12 lipca 2014

VI Ogólnopolski Festiwal Twórczości Wszelakiej Osób Głuchoniewidomych W Olsztynie

Ruszyła rekrutacja na VI Ogólnopolski 

Festiwal Twórczości Wszelakiej Osób

Głuchoniewidomych W Olsztynie - ogłoszenia

przyjmowane do 16 lipca! Poniżej linki do

Regulaminu warsztatów, Karty zgłoszeniowej

oraz wstępnego harmonogramu !


Regulamin pod linkiem:

http://www14.zippyshare.com/v/84029763/file.

html


- Karta zgłoszeniowa pod linkiem:

http://www14.zippyshare.com/v/6585474/file.html


- (Wstępny) Harmonogram Festiwalu

http://www14.zippyshare.com/v/18327452/file.html

Zapraszamy ! 

poniedziałek, 7 lipca 2014

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

4.07 zakończyliśmy Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych. Zaprezentowaliśmy Wam kilka sylwetek osób związanych ze środowiskiem osób głuchoniewidomych.

W związku z podsumowaniem tego czasu zamieszczamy film informujący to, jak prawidłowo udzielać pomocy osobie z uszkodzeniem wzroku.
Zapraszamy do oglądania ! :) 

czwartek, 3 lipca 2014

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

Bogdan Szczepankowski


Prof. dr hab. Bogdan Szczepankowski z Wydziału nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie, osoba słabosłysząca, jest niezłomnym propagatorem prawa osób z niepełnosprawnością do niezależności, samostanowienia i korzystania – na równi z osobami sprawnymi – z pełni praw obywatelskich.

W środowiskach naukowym i osób z dysfunkcjami narządu słuchu znany jest nie tylko jako ekspert języka  migowego i twórca systemu kształcenia w tym zakresie, ale także jako współtwórca polskiego systemu językowo – migowego i pierwszego opisu SJM dla celów dydaktycznych.Prof. Szczepankowski to również autor lub współautor ponad 50 publikacji naukowych, blisko 40 programów nauczania, ponad 80 scenariuszy filmów dydaktycznych, ponad 170 artykułów zamieszczanych w pracach zbiorowych, czasopismach fachowych oraz skierowanych do osób niesłyszących i słabosłyszących oraz ok. 100 referatów wygłaszanych na krajowych i międzynarodowych konferencjach naukowych.  Jako nauczyciel akademicki prowadzi zajęcia z zakresu surdopedagogiki i surdologopedii nie tylko na swojej macierzystej uczelni, ale również w Akademii Podlaskiej w Siedlcach, na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Gdańskim i  Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.


Bogdan Szczepankowski jest także współzałożycielem kilku organizacji skupiających osoby z niepełnosprawnością i działających na ich rzecz oraz współinicjatorem i organizatorem letnich szkół języka migowego dla nauczycieli dzieci niesłyszących. Uczestniczył w pracach wielu gremiów zajmujących się problematyką osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności – był m.in. wiceprezydentem Krajowej Rady Osób Niepełnosprawnych, Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych, a także rzecznikiem praw obywateli niepełnosprawnych.Aktualnie prof. Szczepankowski jest wiceprezesem Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym i Stowarzyszenia Popierania Edukacji Niepełnosprawnych „Hefajstos”, a także członkiem honorowym  Katolickiej Misji dla Niesłyszących oraz Polskiego Związku Głuchych.
W czerwcu 2009 r. prof. Szczepankowski obchodził jubileusz 50-lecia pracy zawodowej.

Za co gratulujemy ! :)




Tekst i opracowanie: Krystyna Klawczyńska.

środa, 2 lipca 2014

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

KRYSTYNA HRYSZKIEWICZ


Krystyna Hryszkiewicz urodziła się 25 lutego 1939 roku na Kresach w Oszmianie (obecnie Białoruś). W piętnastym miesiącu życia, po dwukrotnym zapaleniu opon mózgowych, straciła wzrok i słuch.

W 1946 roku, Krystyna wraz z rodzicami przyjechała do Polski, do Szczecinka.  
Sprawiała coraz większe problemy wychowawcze spowodowane faktem, że nie potrafiła wyrazić tego, co przeżywa i czego potrzebuje. 
 W tym czasie Polskę obiegła wieść o tym, że w lubelskiej katedrze na obrazie Matki Bożej pojawiły się łzy. Rodzice Krysi ufali, że miejsce to może stać się dla nich wybawieniem i z nadzieją na cud wybrali się na pielgrzymkę. Nie było to proste, bo aby dostać się do Matki Bożej Płaczącej, musieli odbyć daleką podróż. Na miejscu gorąco modlili się i powierzyli dziecko Matce Bożej. W drodze powrotnej z Lublina do Szczecinka mieli przesiadkę w Warszawie i tam „przypadkowo” poznali panią prof. Marię Grzegorzewską, pionierkę pedagogiki specjalnej w Polsce, która zainteresowała się Krysią i obiecała znaleźć dla niej odpowiednią szkołę. Krystyna miała wtedy 11 lat. Maria Grzegorzewska postanowiła posłać Krysię do ośrodka w Laskach, do siostry Emanueli Jezierskiej. Wówczas rozpoczął się dla Krystyny nowy etap w życiu. Dzięki siostrze Emanueli nauczyła się komunikować ze światem za pomocą alfabetu migowego do dłoni. 
W późniejszym okresie życia uczęszczała czynnie na Warsztaty Terapii Zajęciowej. Zmarła w wieku 74 lat. 
 Fakt, że dzięki pomocy wielu ludzi, mimo swoich ograniczeń, potrafiła nawiązać kontakt ze światem, stanowi niezwykłe świadectwo siły i hartu ducha. Na życie można patrzeć w kategoriach straty – brak wzroku, brak słuchu. I my często koncentrujemy się na tym, co jest brakiem. Natomiast prawdziwy świat ducha nie jest światem strat i braków. Krystyna pokazała nam wszystkim, że strata pozwala odnaleźć sens życia, który jest ponad ograniczeniami.
Tekst i opracowanie: Krystyna Klawczyńska. 

wtorek, 1 lipca 2014

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych

GRZEGORZ KOZŁOWSKI


Dziś bohaterem naszej notki jest jedna z najbardziej znanych osób głuchoniewidomych w Polsce. Nie kto inny, jak sam przewodniczący Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym- pan Grzegorz Kozłowski. 


Grzegorz Kozłowski urodził się z zaćmą, ale zachował resztki widzenia w jednym oku. Słyszał i mówił normalnie do 4. roku życia, gdy wskutek niewłaściwego użycia streptomycyny zaczął tracić słuch. Lekarze byli bezsilni, ale rodzice przez całe lata głośno mówili mu prosto do ucha bajki, opowiadali filmy, opisywali, co widać na ulicy. I zachęcali do odpowiadania, mimo że Grzegorz nie słyszał własnego głosu. Dzięki temu rodzice przyczynili się do zachowania u niego zdolności porozumiewania się za pomocą mowy. 

Gdy Grzegorz miał 8 lat, trafił do ośrodka dla niewidomych w Laskach pod Warszawą. Nauczył się pisać i czytać brajlem. W Laskach otrzymał pierwszy aparat słuchowy. Tam też dostał kolejną szansę: stypendium Ireny Jurgielewiczowej. Pisarka przeznaczyła je dla niewidomego ucznia, który zdecyduje się na naukę w szkole średniej. Kupił magnetofon i kasety oraz opłacił lektorów. W XLVIII Liceum Ogólnokształcącym na Ochocie dwie nauczycielki angielskiego nauczyły się brajla, aby oceniać prace Grzegorza. Znajomość języka bardzo przydała się na studiach, gdzie wiele skryptów i podręczników było dostępnych tylko w języku angielskim. Grzegorz Kozłowski ma brata i siostrę. Gdy byli dziećmi, dbali o to, aby włączać go do swoich zabaw. Rodzice kupili rower typu tandem, na którym Grzegorz z bratem wyjeżdżał na wielodniowe wycieczki. Niektórzy dziwili się: jaki jest sens zwiedzania świata przez osobę, która nie widzi i nie słyszy? Grzegorz tłumaczył, że wzbogacają go podróże i kontakty z ludźmi. Na  początku lat 90. przygotował na spotkanie z Barbarą Bush, żoną ówczesnego prezydenta USA, specjalną rękawiczkę, dzięki której mogła mu przekazać dotykiem "I love you". - I love you too -
Grzegorz Kozłowski jest współzałożyciel i prezesem Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym, twórcą autorskiego alfabetu punktowego używanego przez polskich głuchoniewidomych oraz współtwórcą programu ,,Świat bliżej nas, my bliżej świata”; od 1991 roku pracuje w Polskim Związku Niewidomych. Jego pasją jest turystyka górska.


Zapytany Grzegorz Kozłowski o to: Jaka jest Pana recepta na szczęście?
 Szczęściem jest posiadanie wśród ludzi przyjaciół, obdarowywanie ich dobrem i czerpanie go od nich. W każdym człowieku ukryte jest dobro, trzeba tylko umieć je dostrzec. To jedno ze źródeł mojego szczęścia. Ale też czuję radość, gdy mogę pracować dla innych, zapewnić byt swojej rodzinie, realizować swoje pasje, czy wspominać dzieciństwo. To jeden z najbardziej szczęśliwych okresów w moim życiu. W naszym domu panowały doskonałe, wyważone relacje. Rodzice nie byli wobec mnie nazbyt opiekuńczy, ale też nie stawiali mi nadmiernych wymagań. W niczym mnie też nie ograniczali. Pamiętam moja matkę stojącą w oknie, kiedy sam wracałem późno w nocy z randki. Bała się o mnie, ale nie zabraniała mi samodzielnego wychodzenia, choć pewnie tak byłoby najłatwiej. Źródłem szczęścia jest również dla mnie Pan Bóg. Nie uznaję przypadków. Wierzę, że to Bóg się mną opiekuje i mnie prowadzi.


Czy jeszcze nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jak funkcjonują osoby głuchoniewidome? Jak wygląda świat ciszy i ciemności?
Polecamy świetny reportaż, w którym głos zabiera między innymi Pan Grzegorz Kozłowski. 
Zapraszamy do oglądania.

 


 Tekst i opracowanie: Gosia Kulin. 
Źródło:www. niepelnosprawni. pl